Krem ma w swoim składzie m.in. ekstrakt z jagód goji, organiczne masło Shea, olejek z kamelii. Ja kupiłam ten produkt z powodu jagód goji, no bo wiadomo zawierają one witaminy takie jak A, B1, B2, B6, C i E, składniki mineralne takie jak wapń, potas, żelazo, cynk, selen oraz ryboflawinę, beta-karoten, zeaksantynę.
Krem idealnie i bardzo szybko się wchłania, dzięki czemu jest świetnym kremem do pracy i do używania poza domem, nie pozostawia tłustych śladów na klawiaturach czy dokumentach. Doskonale nawilża i poprawia wygląd skóry. Bardzo dobry krem, ale ręce to 'metryka' kobiety i ja nie zauważyłam jakiejś satysfakcjonującej mnie zmiany wyglądu moich rąk, bardzo możliwe, że to moja wina. Wiadomo w pracach domowych różnego rodzaju są potrzebne rękawiczki ochronne. Posiadam takowe, a jakże, ale jeszcze trzeba je używać. Niestety nie mam tego w zwyczaju. Najczęściej przypominam sobie o nich, jak już coś robię, no ale to jest musztarda po obiedzie. Chyba będę musiała przerwać pracę, umyć ręce nakremować i nałożyć rękawiczki, może jak kilka razy wydłużę sobie te prace, to zdenerwuję się na tyle, że zapamiętam w końcu o ich używaniu.
Mam skórę cienką i delikatną i potrzebuję czegoś co ją pogrubi i sprawi, że będzie bardziej zwarta. Już wiem, że na przyszły sezon jesienno-zimowy kupię o jeden słoik kremu z retinolem więcej i będę stosowała na skórę dłoni. Teraz może pomyślę o zrobieniu solidnego kremu własnego pomysłu. Kupię półprodukty i zastanowię się nad recepturą, albo 'podrasuję' jakiegoś gotowca. Jeszcze to przemyślę :)
Hihi, mam tak samo z tymi rękawicami, używam, jak już dłonie są doprowadzone do opłakanego stanu. Krem też muszę mieć treściwy, ale tylko zimą, bo tak poza tym okresem, to w ogóle mi nie potrzebny.
OdpowiedzUsuńZ tymi rękawicami, to myślę, że jest nas więcej :)
OdpowiedzUsuń