piątek, 15 maja 2015

Alterra Olejek do twarzy - Granat Bio

Dzisiaj o olejku, który lubię stosować z przerwami. Teraz jest ten właśnie czas (wiosna - lato), kiedy do niego wracam. W swoim składzie ma m.in. olej z pestek granatu (na drugim miejscu), olej migdałowy, sojowy, słonecznikowy, witaminę E, olejki eteryczne.
Olejek ma lekką, taką trochę wodnistą konsystencję, przez co, mimo że jest do skóry suchej, jest lekki i doskonale się wchłania. Nie dokonuje cudów, ale fajnie nawilża, nadaje skórze taką aksamitną miękkość. Fajny jest też pod oczy, dzięki swojej lekkość nie obciąża delikatnej i cienki skóry wokół oczu. Dobrze działa na włosy, nie obciąża ich, a zabezpiecza i nabłyszcza. Lubię też jego działanie na dłonie i paznokcie.
Jest takim moim olejkiem na wyjazdy. Małe zgrabne i lekkie opakowanie, z fajnym aplikatorem. Uniwersalność działania, zmywam nim makijaż, stosuję po wieczornej kąpieli na twarz, całe ciało i zabezpieczam włosy. Szkoda, że buteleczka jest przezroczysta, ale etykieta zasłania sporą jej część, a ja kosmetyki i tak trzymam w ciemnym miejscu, więc mam nadzieję, że nic złego się z nim nie dzieje z tego powodu (ja nie zauważyłam).
Gdy już trochę olejku zużyję, to rozpuszczam w innym odpornym na temperatury koenzym Q 10 i dodaję, wkrapiam też trochę witaminy E i mam już taki bardziej 'wypasiony' olejek do twarzy i ciała.
Przy jego cenie i dostępności (Rossmann), warto wypróbować.