czwartek, 12 lutego 2015

Drożdże - doskonały kosmetyk i nie tylko

Dzisiaj z kosmetycznej spiżarni wyciągamy drożdże. Mają one w swoim składzie witaminy z grupy B (w 100 gr drożdży jest ich więcej niż nasze dzienne zapotrzebowanie), oraz wiele składników mineralnych takich jak selen, chrom, potas, cynk, fosfor, magnez, żelazo, sód, jod, miedź, mangan oraz aminokwasów (składników budulcowych i regulujących metabolizm np.alanina, arginina, tyrozyny i wiele innych). Mnie taki skład i to w takich ilościach przekonuje do ich używania. Drożdże oprócz działania kosmetycznego takiego jak, poprawa wyglądu skóry, włosów (powstrzymują wypadanie i przyspieszają ich wzrost) i paznokci, maja dobry wpływ na odporność organizmu (wspomagają regenerację i oczyszczenie), przyswajalność żelaza, przemianę materii, krążenie, system nerwowy, regulują gospodarkę hormonalną, oraz obniżają poziom cukru we krwi.
Drożdże możemy stosować wewnętrznie i zewnętrznie. Na początek o piciu drożdży. Pijemy je po tzw. 'zabiciu', czyli zalaniu wrzątkiem (unikamy w ten sposób ich aktywności w naszym układzie pokarmowym, surowe, to znaczy żywe, są aktywne jeszcze przez jakiś czas w ludzkim organizmie i pobierają z niego witaminy, którymi się żywią, nie obawiajmy się nie 'zabijemy' tych wszystkich dobroci, co w drożdżach występują, bo nie rozpuszczają się one we wrzątku.
Ja stosuję Drożdże Babuni, bo się doskonale rozpuszczają. Kostkę 100 gramową dzielę na cztery części i 1/4 kostki rozdrabniam (dobre kruszenie się drożdży, świadczy o ich świeżości) zalewam wrzątkiem, nakrywam talerzykiem i odstawiam do ostygnięcia. Następnie wypijam. Zimne nie pachną (zapach przeszkadzał mi najbardziej), a do smaku można się przyzwyczaić. Drożdże stosowałam kiedyś przy kuracji antyrakowej (lekarz mi polecił), wróciłam do nich po latach żeby powstrzymać wypadanie włosów i udało się (resztę organizm otrzymał tak przy okazji w pakiecie ;) ). Od tej pory stosuję sobie taką miesięczną kurację dwa razy w roku. Koniec zimy (właśnie teraz zaczęłam pić) i jesienią. Zapomniałam co to znaczy wypadanie włosów.
Jeżeli chodzi o czas picia i przerwy pomiędzy nimi, to obowiązuje zasada 3:1 np. trzy tygodnie picia drożdży/tydzień przerwy. Ponieważ organizm się przyzwyczaja, nie powinno się pić drożdży dłużej niż trzy miesiące, po tym okresie przerwa konieczna. Efektem dodatkowym może być (ale nie musi) efekt oczyszczania skóry tzw. wysyp, czyli 'wyjście' zanieczyszczeń tkwiących w skórze, ale to nie powód żeby z tego powodu nie pić drożdży, przecież te zanieczyszczenia i tak kiedyś 'wyjdą', a tak dogłębnie oczyszczamy skórę i mamy czystą, zdrową cerę.
Drożdże możemy stosować również zewnętrznie.
Bardzo łatwa maseczka na trądzik.
1/4 kostki drożdży rozrabiamy na papkę z łyżką mleka i nakładamy na niedoskonałości grubą warstwą. Po 15 - 20 min. zmywamy letnią wodą. To przy cerze tłustej, przy suchej dodajemy kroplę oliwy, a jak chcemy usunąć przebarwienia i poprawić koloryt, sok z cytryny. Taka maseczka zmiękcza skórę, poprawia kolor, osusza zmiany, oczyszcza, zwęża pory. Ja stosuję tylko na nos wg mnie w działaniu podobna jest do maseczki 'neem' tak samo dobrze oczyszcza, a pory zwęża lepiej, zdecydowanie zmniejsza ich widoczność. Oprócz tego, dzięki swojemu składowi jest doskonałą maseczką przeciwzmarszczkową.
Maseczka na włosy.
2 łyżki drożdży zalewamy mlekiem i odstawiamy w ciepłe miejsca na godzinę. Następnie dodajemy 2 łyżki miodu i jogurtu do uzyskania papki. Nakładamy na włosy owijamy folią i ręcznikiem. Po godzinie zmywamy włosy wodą. Taka maska zapobiega wypadaniu, starzeniu się włosa i dodaje im życia, takiego wigoru.

2 komentarze:

  1. To dobrze, bo warto raz na jakiś czas taką kurację przeprowadzić i zobaczyć efekty, pozytywne oczywiście. Czego życzę :)

    OdpowiedzUsuń