Dzisiaj kilka słów o certyfikowanym organicznym serum modelującym owal twarzy marchewka z groszkiem, jest to naturalna kuracja regenerująco-napinająca 45+. Na półce sklepowej przyciągnęła mają uwagę ta marchewka z groszkiem, później skład bardzo bogaty i ciekawy m.in. kwiat lawendy, oliwa z oliwek, olej z orzeszków macadamii, fitosterole z soi, tytułowy groszek i marchewka i mnóstwo innych. Cena też do przełknięcia, więc kupiłam.
Serum ma dość gęstą i treściwą, ale nie za tłustą, konsystencję. Dla mnie to bardziej krem niż serum. Zapach taki lekko mdły, ale szybko się ulatnia więc jakoś specjalnie mi nie przeszkadza. Kolor żółty.
Obawiałam się dwóch rzeczy, tego napinania (nie przepadam za takim efektem) ale nic podobnego, nie czułam żadnego dyskomfortu. Druga rzecz jakiej się obawiałam to ten żółty koloru. Miłe zaskoczenie, po rozprowadzeniu na buzi mam natychmiastowy efekt poprawy koloru, takiej skóry muśniętej słońcem, a po dłuższym stosowaniu efekt działania oleju z karotki zostaje z nami na dłużej, ale uwaga jeżeli posmarujemy nim szyję, to może nam pobrudzić ubrania. Trzeba czekać do dokładnego wchłonięcia i zebrania nadmiaru chusteczką higieniczną. Ja zrezygnowałam i szyję smaruję kremem z filtrem JMO, a tym serum tylko twarz i po problemie. Dobrze się wchłania, nawilża, nadaje się pod makijaż. Skóra wygląda dobrze, taka odżywiona, zdrowa, ale jakiegoś specjalnego poprawienia owalu nie zauważyłam i prawdę mówiąc nie oczekiwałam od tego kosmetyku takiego działania, ale jeżeli coś się zmieni dam znać. Poprawny, fajny kremik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz