Potrzebujemy 14 ml wody różanej/aloesowej/hydrolatu np. lipowego, 1 ml kerarice, 1 ml keratyny, 0,5 ml jedwabiu, 0,5 ceramidów, 1 ml żelu aloesowego, 1 ml mleczka pszczelego, 0,5 ml pantenolu, 0,5 kolagenu. Z przyrządów zlewka, łyżeczki miarowe, buteleczka z dobrym rozpylaczem i coś do dezynfekcji. Wszystko mieszamy przelewamy do przygotowanego opakowania i gotowe, przechowujemy w lodówce. Możemy używać na mokre i na suche włosy.
Tak otrzymana odżywka doskonale nawilża, chroni włosy przed promieniami słonecznymi, morską i chlorowaną wodą, regeneruje, zapobiega puszeniu, wygładza i ułatwia układanie fryzury. Taki skład odżywki jest przeznaczony do włosów suchych i wymagających. Jeżeli boimy się obciążenia możemy pominąć pentenol lub mleczko pszczele, ale pamiętajmy wtedy o dodaniu bazowego płynu, tak aby dobić do 20 ml i równowagi składników proteinowych z nawilżającymi. Oczywiście pamiętamy o dezynfekcji wszystkich naczyń, czystości miejsca i naszych łapek. Przyjemnego eksperymentowania i super efektów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz