W składzie tego żelu znajdziemy m.in. roślinne gumy i witaminę B5, organiczną dziką różę rdzawą, ekstrakt ze skrzypu, aminokwasy. Producent informuje nas, że produkt ten kondycjonuje włosy, chroni przed promieniowaniem UV oraz uszkodzeniami, które możemy wywołać suszeniem suszarką.
Kosmetyk ten kupiłam tak przy okazji innych zakupów, pt. … a jeszcze wezmę to. Żel sprawdził się na moich włosach doskonale. Fajnie nawilża, powoduje że są one takie śliskie, nie skleja ich i nie obciąża, odbija od nasady i ułatwia układanie. Utrwala w taki bardzo naturalny sposób. Stosuję go i na mokre, i na suche włosy. Efekt utrwalenia trwa dobę, następnego dnia rano odrobinkę żelu rozprowadzam po włosach tak od ucha w dół i czesząc układam (nie używam suszarki). Włosy są odświeżone, sypkie, odbite od nasady i mimo powtarzania tego zabiegu co rano, nie nadbudowuje się na włosach i ich nie obciąża, fryzura świetnie wygląda od mycia, do mycia (u mnie to około pięć dni) i jeszcze jedna fajna sprawa, włosy nie są takie klapnięte i bez życia, mimo noszenia czapki. Chociaż stosuję ten żel każdego dnia, wystarcza na długo, jest wydajny (mam włosy do ramion). Zastanawiam się tylko, czy nadałby się do włosów grubych i ciężkich, przez tę swoją delikatność w działaniu mógłby być problem. Natomiast do normalnych, delikatnych i cienkich, nawet z ich dużą ilością daje radę. Moje opakowanie to taka miniaturka zawierająca 59 ml, ale na pewno kupię większe.
Myjesz wlosy raz na 5 dni? Wow, zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńwitam, czy mozna prosic o wpis o rolowaniu? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
metaxa
W sezonie jesienno-zimowym co pięć dni, latem zdarza się częściej, nie dlatego że muszę (skóra głowy normalna, włosy suche) tylko dlatego, żeby je odświeżyć.
OdpowiedzUsuńO rolowaniu postaram się jeszcze w tym miesiącu :)