Olej ze słodkich migdałów zawiera kwas oleinowy, linolowy oraz witaminy: A, B1, B2, B6, D i E. To mój ulubiony olej do skóry całego ciała. Doskonale nawilża, wygładza skórę (przy dłuższym stosowaniu), łagodzi podrażnienia.
Jakiś czas temu, po wyjściu spod prysznica, sięgnęłam tak trochę po omacku po olej (miałam przygotowane dwa, jeden do ciała, drugi do włosów). Już w czasie aplikacji czułam różnicę, olej wchłaniał się błyskawicznie, włosy robiły się bardziej mięsiste, śliskie. Po sprawdzeniu okazało się, że pomyliłam oleje i do włosów użyłam tego, który miałam przygotowany do ciała, czyli olej ze słodkich migdałów. Moje włosy pokochały go od pierwszego zastosowania, a myślałam, że nic nie pobije oleju makadamia, a jednak. Od tamtej chwili na włosy stosuję tylko olej ze słodkich migdałów, a efekty są rewelacyjne. Łuska włosa wygładzona, piękny połysk, włosy mięsiste, lejące, śliskie i co bardzo ważne dla mnie, absolutnie się nie puszą (co było moją zmorą, odrobinka wilgoci w powietrzu dawała efekt nastroszonego sianka na głowie). Inne oleje nie radziły sobie z tym problemem, a nawet jeżeli to tylko na chwilkę i zaraz musiałam powtórnie smarować olejem, co często dawało efekt tłustości, nie wiem jak olej ze słodkich migdałów to robi, ale nie tłuści moich włosów, dociąża nie obciążając ich. Jeżeli któraś z Was ma problem z cienkimi i puszącymi się włosami, polecam spróbować ten olej, mam nadzieję, że poradzi sobie z waszym problemem tak, jak z moim. Uwielbiam go i już jedzie do mnie wielka flacha tego oleju, żeby czasami nie zabrakło :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz