piątek, 31 stycznia 2014

Muślinowa ściereczka

Do oczyszczania twarzy i jej osuszania używałam ściereczek z mikrofibry, aż wreszcie przy innych zakupach skusiłam się na muślinowe. Muślin brzmi tak delikatnie, leciuteńko, ale to zwodnicze skojarzenie. Niezły zdzierak z tej ściereczki.
Bardzo fajnie usuwa z twarzy to, czego chcemy się pozbyć, przy okazji to dobry peeling i masaż. Najbardziej sprawdza się u mnie przy usuwaniu maseczek (zwłaszcza tych trudnych do usunięcia), jest niezastąpiona. Łatwo utrzymać ją w czystości, świetnie i szybko się dopiera nie tracąc nic ze swoich właściwości. To był dobry zakup.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz